hey..
Byłam z chłopakiem ponad miesiąć (to nasz 9 raz chodzenia)..
kocham go a on mówił że też…każdy mówił zminił sie na lepsze nie jest taki jak kiedys…
było dobrz..układało sie nam do czsu..kiedy on zażsrtował do mojej największej rywalki która sie w nim kocha a on był ze mną..że ma 2 km do mnie i nie przyjdzie i zaczął sie śmiac..i żartował z tego..
ale to nie było najgorsze…najgorsze było to że jak przyszedł powiedział 'kocham cie zależy mi tylko na tobie, tylko ty sie dla mnie liczysz’ a jak dowiedział sie o tym że tak żartował powiedziałam mu o tym a ten sie głupio usmiechał zerwałam z nim..a on..on nic nie pow nie napisał esa ani na gg.nic …
nie wiem co juz robic kocham go…
zapomniec o nim czy co..?
co mam robic..?
pomóżcie prosze..;*
Zapomnieć czy nie….?
Dzielić