ja jestem przewrażliwiona i w dodatku nad interpretuje, słyszę tylko to co chce i jestem mistrzem kłótni.
ale moi państwo mój chłopak to kretyn… doprowadza mnie do szału, do bezsilnej złości, do myśli samobójczych, do płaczu, do chęci utraty świadomości dzięki napojom alkoholowym, powoduje moja frustracje, powoduje moje załamania nerwowe
udaje, ze nie rozumie ani słowa z tego co mówię, udaje ze nie wie o co chodzi jak flirtuje z innymi dziewczynami pomimo iż wie, ze jestem chorobliwie zazdrosna (nie dodałam tego w krótkim opisie mnie na początku)
gdy jesteśmy razem to go kocham, jestem dla niego całym światem i po prostu jestem w siódmym niebie..
ale jak tak siedzę w domu po raz kolejny zastanawiając się czy odezwać się do niego czy nie, bo od wczoraj nie rozmawialiśmy, to dostaje białej furii, mam ochotę zrobić mu krzywde
bo mój chłopak to kretyn
ale go kocham