Od około pół roku mam świetny kontakt z pewnym chłopakiem. Spędzamy ze sobą dużo czasu, piszemy ciągle, byliśmy razem na paru imprezach. Bardzo go lubię i on mnie też, bo mi mówił, ale od pewnego czasu zastanawiam się czy przypadkiem się nie zakochałam. Bo oprócz tego że fajnie mi się z nim spędza czas to bardzo mi się podoba, jest przystojny i wgl. I tu jest problem bo po pierwsze kiedyś mówił, że związek nie jest dla niego, że nie chce mieć dziewczyny. Po drugie ma dużo różnych koleżanek, kumpelek, przyjaciółek i jakoś średnio mi to pasuje, bo robię się zazdrosna. A po trzecie on co weekend baluje na jakichś imprezach, jara, pali, pije. Teraz to wygląda jakby był jakimś nałogowcem ale tak nie jest, jest naprawdę świetnym chłopakiem. Zawsze mi doradzi, pocieszy, jest bardzo miły i ma świetne poczucie humoru. Gdyby to było możliwe to chyba chciałabym z nim być, ale on tego pewnie nie zechce. Bałabym się tylko trochę tych imprez jego i wgl.. rozumiecie? I co ja mam zrobić? powiedziec mu co czuję czy co? Dodam, że on już skończył gim i odchodzi z mojej szkoły, a mi został jeszcze rok.