Nie wiem od czego zaczac…Moze od tego, że od pol roku mam depresje. Próbowałam popełnic samobojstwo. Bylam dwa miesiacen w szpitalu, biore leki i chodze na terapie, a mimo to przestalam czuc poprawe. Miedzy innymi depresji dostalam przez chlopaka, a on teraz mnie zostawil…Przeszkadzala mu moja choroba. A przeciez to nie moj kaprys. Bylam z nim ponad 2 lata. Wciaz go bardzo kocham choc nie wiem dlaczego?:( Wciaz ten sam bol i chec smierci. Nie wiem dlaczego to tu pisze, przestalam szukac zrozumienia wsrod ludzi. Gdy zachorowalam wiekszosc sie ode mnie odwróciła. Chcialabym , żeby moj byly chlopak do mnie wrocil:(
Nienawidze siebie i calego swiata. Co robic?;(
depresja
Dzielić