Od dawna ciągle nie mogę znaleźć sobie miejsca w życiu. Sama nie wiemczego chcę naprawdę i kim ja jestem. Moje życie od dawna wydaje mi się nudne i bezwartościowe. Nie mam się komu wygadywać na bieżąco. Niby mam koleżanki i znajomych ale przyjaciółki nie mam żadnej. O wielu sprawach nawet wstydziłabym się mówić z nimi. Czuję, że ludzie mnie olewają i nie akceptują. W domu atmosfera też dobijająca. Rodzina zawsze faworyzowała starszego brata, który miał zawsze lepsze świadectwa, lepiej się uczył, odnosił sukcesy więc chwalili go, itd. A ja byłam na drugim planie. Wiele moich potrzeb ich nie interesowało a lubili i lubią decydować za mnie. Ciągle myślę o swoim beznadziejnym życiu. Rozważam czasem możliwość samobójstwa tak za jakiś czas jakby dalej się nie poprawiało tylko nie wiem czy na drugim świecie znowu nie będzie gorzej. Często byłam i jestem odrzucana, nawet ostatnio gdy próbowalam sie wyżalać. Żyletką się tnę i zażywam duże ilości tabletek przecikaszlowych by tylko zapomnieć i nie myśleć:(
Dzielić