Moja kolej xD Wiem ze to glupie pisac tu, i zawsze mnie flustrowaly takie fora, narzekadla ale teraz jak to sie stało powoli rozumiem innych.
A wiec,3 lata temu bylem Ogierem ktory nie pozwalal dac sie poderwac innej, dziewczyny to o mnie zabiegaly, znalazla sie jedna taka ktora miala to cos w sobie , widzialem w niej wszystko czego chcialem od idealnej kobiety, np Inteligencja, poczucie humoru, taka kobiecosc, a zarazem pewnosc siebie , a co najwazniejsze wiedzialem ze jest i bedzie pozadna, bylem sto procent pewny ze mnie nie zdradzi, stalo sie po trzech latach , powiedziala mi ze mnie chyba nie kocha, i ze powoli spotyka sie z innym. WIem ze to glupie "spotyka sie" ale to nie o to chodzi, chodzi o fakt ze nie wie ze mnie kocha, ze nie wie czy chce byc ze mna, kiedy ja tyle dawalem jej z siebie, fakt faktem ze ostatnim czasem olewalem ja i takie tam, ale kurcze czy 3lata sa warte by to przekreslic? podkresla ze jestem lepszy od innych, i ze to nie chodzi o innego. mowi raz ze mnie kocha, potem mnie rani, bawi sie uczuciami, olala rodzine przyjaciol mimo ze chca by byla ze mna, nie gada juz z nimi o niczym , zamknela sie w sobie i uciekla do imprez kolezanek z klasy.
obecny stan, czekam az to przemysli, ale kazda minuta czekania rani mnie bardziej i wygasa moja milosc, mam ochote pogadac z innymi, zdradzic ja, a kiedy to moge zrobic, nie mam sumienia.
ZYCIE JEST ZYCIEM!! ale czemu tak to boli xD ahh wyzalilem sie xD dzieki za przeczytanie;) pozdrawiam:)
20 lat minelo jak jeden dzien zamiast narzekać swe zycie zmien?