Znalazłam tą strone przez przypadek i postanowiłam się zalogować. Nie mam rzadnej zaufanej osoby której mogłabym się zwierzyć a mam problem… zaczne od początku… Od ponad roku jestem mężatką. Razem z mężem mamy wspaniałego syna, którego oboje bardzo kochamy. Mamy własne mieszkanie. Do tej pory jakoś w miare dobrze nam się układało. Niestety przestaliśmy się dogadywać… wydaje mi się, że mój mąż już mnie nie kocha. Posprzeczaliśmy się ostatnio i mój mąż powiedział kilka słów za dużo. Powiedziałam, że wracam do rodziców. Jednak po dwóch dniach wróciłam z synkiem. Mój mąż jest teraz dla mnie oschły, mówi, że ma gdzieś to czy będe mieszkała z nim czy się wyprowadze. traktuje mnie jak przedmiot. Powiedział mi też, że już nigdy nie będzie normalnie, że już zawsze będzie się tak zachowywał. Ja mam już dosyć tego wszystkiego i nie wiem co robić…
Dzielić