Chmm od września będę miała nową klasę i już poznałam jedną z moich nowych koleżanek. Jest fajna, ma wiele zainteresowań, rozmawiałyśmy tydzień temu, bardzo poważnie o praktycznie wszystkim… Tyle że wydawało mi się trochę, że ona zmyśla… Czy to możliwe, żeby miała aż tylu tak różnych znajomych? I homoseksualistów i wgl różnych od siebie jak dzień i noc? Polubiłam ją, ale ja już tak mam że zawsze wszystkich darze sympatią i tyle, aż wyjdzie na jaw że to tu to tam mnie obgadywali…
Nie wiem czy ufać jej czy nie… Może mówi prawdę… A jak nie?