mam dosc..wszytkiego! kazdemu sie wydaje- mala gowniara,gada glupoty,ale nikt nie wie jak sie czuje. czemu nigdy nic nie wychodzi?! nie jest za ladny,chrakter okropny..ale tak mnie do niego ciagnie!;( po co to wszytko mowil?:( a teraz? eh..po co ja to pisze?! nikogo to nie obchodzi..
chce isc tam…gdzie nie ma problemow!;(
dosc..