Byliśmy razem od pół roku, ostatnio rozmawialiśmy na temat wspólnej przyszłości i on stwierdził że nie ma ochoty ze mną kiedyśtam (jak skończymy studia) mieszkać, bo to zbyt drogo wychodzi, a tak będzie pomieszkiwał z rodzicami i będzie miał dzięki temu więcej pieniędzy na rzeczy dla siebie.
Już wogle abstrachując od faktu, że najważniejsza dla niego byłam nie ja, tylko ta jego gra na gitarze. Ma 19 lat a zachowuje sie jak dziecko ;(
czy naprawdę kochał skoro nie byłam dla niego na 1 miejscu?
twierdzi że kocha ale…
Dzielić