Możecie sobie pomyśleć że jestem idiotką ale już nie chce mi się żyć. Czasami wymyślałam sobie czarne scenariusze mojej śmierci (bezbolesnej). A z jakiego powodu to wszystko? Kto lubi nudne kujonki? Nikt co nie a ja tak tylko w szkole i kuurde dzieczyny mi mówią otwórz się (jestem zamknięta i nieśmiała) bo pewnie je też nundze. Najgorsze jest to że poznałam siebie i wiem jaka jestem wręcz przeciwnie jestem ideałem laski (że tak moge powiedzieć). Może jest tu ktoś kto mi powie czy jest możliwoś zmiany charakteru. Kurde to też jest głupie…. a w ogóle wszystko jest głupie.