hej,
jestem studentem.Kilka miesiecy temu dziewczyna z ktora utrzymywalem kontakt kilka lat i kochalem-rozumielismy sie doskonale, wszystko bylo super-powiedziala mi ze pol roku jest w zwiazku z innym facetem.od tamtej pory kontakt z nia ograniczylem tylko i wylacznie do okolicznosciowych mali;usunalem jesj nr.tel. oraz na wszelkiej masci komunikatorach spolecznosciowych.brakuje mi jej,jej usmiechu, zapachu wlosow…. .cierpie.mimo iz trwa to juz pol roku bol nie jest mniejszy, nie pamietam dnia w ktorym byl nie umyslal o niej.Ostatnio napisala mi maila ze teskni za tym co bylo i czy nie istniala by mozliwosc abysmy wrocili do tego co bylo na stopie przyjacielskiej.Problem polega na tym ze ona nie wierzy zreszta ja takze w cos takiego jak przyjazn damsko-meska.ponadto znam ja na tyle dobrze zeby wiedziec ze ona nie robi niczego bez powodu.Zreszta ona doskonale zdaje sobie sprawe z tego iz dopoki jest w zwiazku z "nowym"chlopakiem kontak ze mna bedzie wygladal tak jak wyglada.Cierpie ale bol jest mniejszy niz gdybym utrzymywal z nia kontakt i widzial ze jest z innym.czy moze jakas kobieta mi napisac o co chodzi JEJ?czy ONA bawi sie moimi uczuciami?
Zradzony
Dzielić