To tak.
Nie nawidzę pani od polaka.Jest ona nienormalna i poprostu mam dość jej i życia. Nawet przez nią o samobójstwie myślałem. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt że ona się na mnie uwzięła i to w dosłownym znaczeniu. Każdy myśli pewnie, że to taka wymówka, ale u mnie było inaczej. Tak się dzieje jak tytuł magistra dostaje osoba niezdolna psychicznie do wykonywania tego zawodu. Nie jestem pierwszą osobą poszkodowaną przez "Tę" osobę, ale mam dość nagminnego obgadywania innych nauczycieli na lekcjach, plotkowania i "pierniczenia farmazonów"…
Tak sobie na nią ponażekałem… Czy macie podobne problemy?
Wstrętna Baba
Dzielić