Siemka!!! Opowiem wam historię mojego wspaniałego życia ale najpierw się przedstawie jestem Adrian i mam praktycznie 18 lat no to lecimy ;] Niegdyś mieszkalem w bloku z rodzicami i siostrą (nadal żyją jakby co) mój ojciec prowadzi firme transportową a moje mama jest pedagogiem. Moje życie w tym bloku otoczonego patologia bylo nawet fajne mialem sporo kolegów itp. codziennie jakies fajne zabawy wiecie jak to u dzieci ale wszystko się skończylo gdy poszedłem do przedszkola akurat moje siostra jest 3 lata starsza i wtedy byla jeszcze w zerówce. Normalnie nie moglem sie odnaleść wśród tych dzieci wiecie nieraz jakaś łezka popłyneła itp. Moja mama zawsze gdy miała mnie odebrać spózniała się a ja sam juz bo wszyscy wychodzili do domu czekałem na nią z płaczem tak samo jak w zerówce nawet nie miałem tam kolegów. Poźniej w klasach 1-6 znalazłem kolege był spoko itp. taki dobry kumpel ale miaszkal 3 km odemnie i nie mialem jak się z nim spotykać więc do domu (3 km) wracałem sam często napotykał mnie taki problem że koledzy dokladnie 4 z mojej klasy poprostu podbiegali wyzywali mnie i nie raz nir dwa skopali zawsze mówilem o tym mamie ona szła do ich rodzicow i im mówila ale to nic nie dawało przez 6 lat byłem ścierwem w mojej szkole mój ojciec oczywiście nie mial czsu bo pracowal od rana do wieczora bo rodzine trzeba utrzymac a na pieniadze nie narzekalismy potem z jednym kolega ktory mnie pare razy pobil poradzilem sobie bijac jego ale tych trzech zostalo na szczescie w 1-3 gim jakos im sie o mnie zapomnialo w zawsze bylem chudy i slaby to wiecie jak to jest z biciem
sie w gim moj kumpel wyjechal do irlandi za kasa z rodzina wiec znalazlem nowych kumpli dokladnie 3 dla mnie to bylo szczecie bo nie bylem najsilniejszy to mi zawsze pomagali w klasie zawsze rozrabialismy i jak cos to my zawsze mialismy przerabane a wiezcie mi do najmadrzejszych nie naleze miedzy 6 klasa pod. a 1 gim. moi rodzice kupili dzielke i postawili dom i wtedy sie zaczelo na poczatku male prace wokol domu jak pomalowanie czegos itp. teraz w 2 klasie technikum informatycznego moge spokojnie powiedziec ze mam wiedze osoby po zawodowce mechanicznej wszystko wokol domu robie z ojcem od 5 lat kafelki, tynki, malowanie, naprawa samochodu (ciezarowki) doslownie wszystko przychodze o 16 do domu i ide pomagac ojcu do 20 nie mam nieraz czasu na nauke ani checi po pracy nie moge robic tego co najbardziej lubie czyli jezdzic rowerem wiecie freeride, street itp. mam czas tylko w niedziele i to nie zawsze mam 1 przyjaciela z ktorym widuje sie tylko w autobusie przez okolo 1 h i w niedziele nieraz moj ojciec traktuje mnie jak pracownika nieraz mnie wyzywa drze sie na mnie jak cos zle zrobie kiedys praktycznie codziennie potrafi sie ze mnie smiac ze jestem chudy i slaby dlatego wlasnie kupilem kreatyne,tymine i gainera cwicze juz od 2 lat przybralem 15 kg na masie ale to i tak nic bo przy wzroscie 185 waze 60 kg ciuchy kupuje sobie za wlasne pieniadze ktore zarabiam jezdzac z ojcem do pracy bo nie chce zeby mi wypominal ze to on mi je kupil, kupilem rower za 1000 zl nawet nie moglem mu powiedziec za ile go kupilem bo by mi nie pozwolil musialem powiedziec ze za 300 zl a i tak sie zdenerwowal a kupilem za wlasna kase z zycia uczuciowego mialem 2 dziewczyny jedna w 1-4 droga przez 2 miesiace w 3 kl gim. teraz wlasnie wczoraj dowiedzialem sie ze dziewczyna ktora mi sie bardzo podoba tylko mnie lubi gdzie stracilem na znajomosci z nia 2 lata zycia zeby wogole z nia rozmawiac jestam jej kolega i tylko tyle moge byc nie mam zadnych talentow jestem zwyklym szarym czlowiekiem ledwo zdaje z klasy do klasy jestem w tym swiecie nikim cale zycie ze mnie gardzili dlatego mam zamiar przypakowac i zostac kims zeby patrzyli jak ich olewam gdy beda mnie o cos prosic zrobie im to wszystko na zlosc nie nawidze mojego miasta ludzie w nim sa dziwni wszystkie ladne dziewczyny pala i sa alkocholiczkami dlatego chce sie z tad jak najszybciej wyprowadzic
Moze kiedys o mnie uslyszycie a na narazie to dzieki za 'wysluchanie’ nara ludzie