Jest taka sprawa, jest chłopak, z którym od roku się przyjaźnię, ale teraz chcemy spróbować być razem bo nas do siebie ciągnie i czujemy coś do siebie. Po prostu jest między nami chemia,ale jest problem.. Jak już zaczynamy być razem i wszystko jest ok pięknie ładnie to on ma chwile zwątpienia, zrywa wszystko a za kilka godzin przeprasza i chce zacząć od nowa. To jest męczące.. Ja nie wiem jak mu mam przetłumaczyć żeby się zdecydował czego chce..
Mówi, że chce być ze mną, ze chce mnie kochać i być kochanym itd, ale te jego zwątpienia.. Ciągle mówi, że moge mieć kogoś lepszego a nie rozumie, że ja chce jego. A mówi tak dlatego bo ma chore serce i myśli, że to dla mnie problem.. A dla mnie to nie ejst przeszkoda żeby z nim być..
Powiedzcie co ja mam zrobić.. Bo już nie wytrzymuje psychicznie tych jego zwątpień..