Wkurza mnie strasznie, że wszyscy wokół kłamią. Kłamią obcym, kłamią rodzinie, kłamią samym sobie nie potrafiąc przyznać się do prawdy nawet przed sobą.
Co się dzieje z ludźmi w tym kraju?
Czy już nikt nie potrafi mówić prawdy?
Może i czasem wygodniej jest nakłamać, ale do czego to prowadzi?
Nie mówię tutaj o drobnym ściemnianiu, które każdy uskutecznia codziennie, mówię o życiowych sprawach, ważnych dla kłamiącego i okłamywanego.
Już wiem, to tchórzostwo.
wszędzie kłamstwa
Dzielić