Stało się to wczoraj, na wieczór ok. godz. 20-stej.. Jak zawsze czekałam na telefon – od Niego..
Rozmowa od samego początku była trochu dziwna, ja się źle czułam i nie chciało mi się zbytnio do niej dokładać. Jednak w całokształcie nie widziała się byż znowu aż tak straszna; trochu żartów, ciętych uwag i nagle.. Moja głupia rozmowa o przeszłości do której mieliśmu już nie wracać popsuła wszystko. Sama to zaczęłam, tak nieraz mam! dziwię się dziś, że w ogóle to zaczęłam! po co mi to było?! 🙁
2 lata temu, gdy jeszcze nie byliśmy razem zaistniała pewna nieprzyjemna w skutkach sytuacja, kuzyn mojego przeszłościowo kolegi a aktualnie chłopaka próbował nas ze sobą skłócić, gdyż wpadł na pomysł, że to z Nim będę. Tak poprostu bo uważał mnie za ładną i fajną dziewczyne. Ale Ja go nie kochałam! nie można kogoś o tak poprostu pokochać, to trzeba czuć! Zrobił wtedy rzecz bardzo chaniebną, gdyż wyczuł, że Go nie chce…, rzekomo mnie Nim straszył, mówił, że mnie śledzi i niedługo się spotkamy tylko w mniej sympatycznych okolicznościach. Miał mnie porwać i wywieść w siną dal.. Tak bardzo się Go bałam! Po pewnym czasie wszystko ustało, z X staliśmy się parą i co się okazało, że kuzyn Y wymyślał to wszystko i podawał się za X cały czas! czego nie mogliśmy wybaczyć oboje. Tymbardziej, że X (mój chłopak) a Y są bliskimi kuzynami. Sprawa z biegiem czasu ucichła już na stałe tylko mnie coś nieraz odwala i wracam do tego, i właśnie niepotrzebnie zrobiłam to wczoraj. Znó weszłam na ten feralny temat i dla sprawdzenia Go dodałam Mu do prawdziwej historii jeden fałszywy tekst. Mojego chłopaka bardzo to zdziwiło, miał do mnie pretensje, że Mu wcześniej nie powiedziałam (a to było przecież wymyślone), napisał dobranoc i że idzie spać. I wtedy zauważyłam, że nie napisał mi, że mnie kocha.. a zawsze pisał. Wtedy zrozumiałam, że gdyby wymyślona prze mnie dodana historia miała miejsce już byśmy nie byli razem.. i poczułam się sama – przecież rozmawialiśmy na swój temat dużo razy, że chce być ze sobą na dobre i na złe i nagle okazuje się, że On mnie nie kocha.. Nie mogłam dłużej wytrzymać i powiedziałam mu, że to wymyśliłam, i że Go bardzo przepraszam bo zrozumiałam, że zagrałam Mu na uczuciach, chcąc spawrdzić czy by mnie kochał jakby się coś wydarzyło. Osłupiał, w Jego głosie wyczułam całkowite ogłupienie i zobojętnienie na wszystko. Poprosił mnie bym do niego nic nie pisała ani nie telefonowała przez dwa dni bo musi to wszystko przemyśleć na spokojnie. Jakbym wiedziała, że moje głupie żarty będą miały taki skutek to bym w życiu tego nie zrobiła! Teraz wiem, że w żadnym wypadku NIE WOLNO grać sobie na uczuciach ukochanych osób i w ogóle wszystkich ludzi – nie wolno! Jest mi bardzo przykro, że przez moje sprawdzanie On mnie zostawi, a jesteśmy już dwa lata razem i nie wyobrażam sobie, porpstu nie umiem tego pojąć, że moglibysmy się rozstać bo Go kocham ponad wszystko! Zdaje sobie sprawę z tego, że zrobiłam źle i czuje się z rym do bani. Bardzo bym chciała, żeby mi wybaczył, ale jak będzie tego nie wiem. Mam cichą nadzieję, że będzie znów między nami dobrze a ja się muszę jakoś ukarać za swoje głupie pomysły. Przepraszam Cie X.. 🙁