Więc tak zaczeło sie we wrzesniu roku 2010 mialem kumplowi pomuc chodzic z jedno laską.No to pomogłem następnego dnia zerwali ze sobą a ja sie wniej zakochałem.9 listopada zaczelismy ze sobą chodzić.następnego dnia zerwała nic nie muwiąc tylko jakoś dziwnie.i przez ten czs az do 10 lutego miałem w głowie tylko to jedyną.Więc pogadałem z dmoimi kumplami i kumpelkami powiedzialem o co kaman.Lecz on na to że bedzie trudno pinieważ chodzą ze sobą taki jeden z nią.Kumpelka powiedziala ze to zalatwi.Pra wie do konca zniszczyla ich związek ale nadal chodoz ze sobą lecz ten chłopak (Mikołaj) ma podobno we wtorek z nią zerwac.jeszcze tydzień temu ona zaczela sie domnie usmichac przyblizac się,gadac,pisac sms nawet kiedy mielismy zasępstwo sluchalem muzy a ona usiadła kolo mnie wziela jedną sluchawke i zaczeła ze mną słuchać potem sie usmiechala.WIEC CHYBA ZERWO ZE VSOBĄ W TYM TYGODNIU I NIE WIEM CO DALEJ CZY ONA MNIE KOCHA;/.kumpela sie nawet pytala czy chce ze mną chodzic dyskretnie a ona nato ze narazie chodzi z mikolajem kumpela na to ze poczekaj asz zerwie gadalam znim i muwi ze to zrobi chyba.ona na to ze ok i ze gdyby sie spytal to moze sie by zgodzila.O CO KAMN PLZZZ JHELP