zastanawia mnie jedno niby faceci to jeden gatunek, beznadziejny itd.. tylko co oni takiego w sobie maja ze zyc sie bez nich nie da?? dlaczego jedni mysla tylko rozporkiem a inni znowu sa az za bardzo porządni?? ja mam to szczescie ze mam normalnego faceta ale niektore znajome maja pecha, jeden mysli tylko o jednym drugi chowa sie na slowo sex. zaczyna mnie to powoli wkurzac. dlaczego one nie moga zaznac szczescia przez takich debili??!! dlaczego faceci nie moga sie zachowywac normalnie znac granice przyzwoitosci!!! zaczac romawiac o problemach a nie zamykac sie w sobie i wyzywac sie na nas kobitach;p na pytanie co sie stalo? odburkna NIC! i wychodzaz domu. a my ryczymy jak te glupie.
czy nie le[iej byloby dla obu stron pogadac?? chlopy badzcie bardziej gadatliwi blam!! i nie myslcie tylko rozporkami
!! eh… ale to i tak na nic tylko sie napisalam…
faceci…
Dzielić