żyć nie umierać, nie ma co narzekać, sobota wieczór dzieciaki śpią a ja siedzę przy kompie i jeszcze pije winko, i co źle mi? Skończyły się balangi i posiadówy do białego rana jak są dzieciaczki ale nic to, JEST SUPER!!! Jeszcze tylko 18 lat i wyfruną z domu do tego czasu zostaje mi małe winko przy komputerze Dla wszystkich młodych mam, siedzących w sobotni wieczór w domciu – dużo zdrówka!!!!