Jestem sobie kobietą…i mnie to strasznie wkurza. Pomijając już że faceci mają lepszy głos do wokalu i nie mają okresów; to najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni sobie mogą zarywać do laski jaka im się podoba, a jak zostaną odrzuceni, mówi się trudno i żyje się dalej, ale przynajmniej nie narzekają że nie spróbowali. Natomiast będąc kobietą sprawa wygląda gorzej, bo jedyne co możemy robić to ładnie wyglądać(a okropnie irytuje taki wyścig na ciuchy i make up z innymi laskami), natomiast tak podejść do kolesia i wyłożyć kawę na ławę to kompromitacja na maksa. No i to takie udawanie niedostępnej… i to wieczne zastanawianie się czy interesujemy danego kolesie czy to tylko złudzenie… mam już tego dosyć naprawdę;D