witam wszystkich. Jestem tu pierwszy raz natjknęłam sie na strone przypadkowo i postanowiłam sie zarejestrować. Widzę ze ludzie piszą tu z różnymi dylematami życiowymi a ja mam bardziej chyba filozoficzne pytanie do wszystkich. Dlaczego męźczyźni którzy mówia że kochaja za chwilę tak strasznie nas ranią?. Dlaczego zamiast przyjść powiedzieć kocham cie przytulić uciekaj a potem przychodzą jak by nigdy nic. Dlaczego traktuja nas jak zabawki instrumenty do pocieszenia czy zapokojenia wlasnych żądz. Czy naprawde nie istnieje juz cos takiego jak wzajemna miłość poszanowanie drugiego człowieka troska zrozumienie i dbanie o dobre samopoczie ukochanej osoby?